Obsesje

Tworzę Kartę Postaci i dotkliwie doskwiera mi brak pewnej kategorii w wadach - obsesji. Chodzi mi o słabość postaci do pewnych rzeczy. Miałoby to duży wpływ na postępowanie danej osoby.

Na przykład:

Osoba z obsesją na punkcie władzy będzie uznawać ją za najważniejszą - o nią będzie bezwzględnie walczyć i będzie gotowa zrobić wszystko za możliwość rządzenia innymi. Może też stać się lizusem, który będzie nisko się kłaniał wszelkiej arystokracji lub przełożonym, w głębi duszy zazdroszcząc im pozycji i planując, jak zająć ich miejsce.

Postać ze obsesją na punkcie pieniędzy będzie gotowa postąpić wbrew własnym przekonaniom, jeśli odpowiednio dużo się jej zapłaci. Jej głównym pragnieniem jest zdobyć pieniądze i będzie do tego dążyć bezwzględnie.

Przykładowe obsesje:

• na punkcie pieniędzy - wiadomo, postać łatwo przekupić i zdobyć jej poparcie, może też być strasznym dusigroszem.
  
• na punkcie władzy - postać nienawidzi, gdy podważa się jej autorytet, dąży do władzy.
  
• na punkcie własnego wyglądu - narcyz, nienawidzi, gdy inni krytykują jego wygląd, poświęca podziwianiu siebie i dopracowywyaniu garderoby pół dnia, łatwo mu pochlebić i tym zyskać jego przyjaźń.
  
• na punkcie płci przeciwnej - flirciarz, łatwo tą postać uwieść, jest podatna na cudze wdzięki.
  
• na punkcie pozycji społecznej - głównie dla arystokratów, mających w pogardzie "plebs", ale też dla ambitnych mieszczan, liczących na wejście do wyższej klasy przez bogactwo albo korzystne małżeństwo.
  

Wiem, że taką obsesję można umieścić w cechach charakteru, ale moim zdaniem są to poważne wady, ponieważ łatwo można je wykorzystać na swoją korzyść. Ma to też pewien wpływ na rozgrywkę.

Co o tym sądzicie? Myślę, że wielu graczom przydałyby się takie słabości.

Zakładając , że każdy ma prawo się wypowiedzieć tutaj to powiem co myślę na ten temat. Moim zdaniem to byłby świetny pomysł, który by urozmaicił rozrywkę gdyby nie fakt (co moim zdaniem jest błędem ), że każdy ma całkowity wgląd w karty postaci innych. Wiec osoby, które nie grają do końca fair łatwo by mogły wykorzystać obsesję przeciwko nam.

Po przemyśleniu pomysłu i porozumieniu się z pozostałą dwójką twórców doszliśmy do wniosku, iż obsesje to ciekawym pomysł, lecz zaliczają się do chorób psychicznych i będą działały na ich zasadzie tj. MG będzie decydował o ich wpływie na postać w danej chwili. Oczywiście mogą dotyczyć różnych rzeczy, między innymi tych, które w przykładzie podała Victorie.

Co do wypowiedzi Lucjusza: Brak jawności kart jest rzeczą, z której zrezygnowaliśmy pokładając zaufanie w graczach i ich wyczuciu. Staramy się być dość wymagający w naszych ocenach co powinno zapobiec pojawieniu się takich nadużyć. Trzymamy jednak rękę na pulsie i każda ofensywna akcja podlega naszej kontroli. Co więcej, gracz może zawsze zgłosić nieuczciwe, jego zdaniem, zachowanie innych graczy.